FluentFiction - Polish

Strolling Krakow's Vibrant Market: A Day of Culinary Bliss

FluentFiction - Polish

18m 31sMay 18, 2024

Strolling Krakow's Vibrant Market: A Day of Culinary Bliss

1x
0:000:00
View Mode:
  • W Krakowie, w samym sercu starego miasta, znajdował się mały rynek.

    In Krakow, right in the heart of the old town, there was a small market square.

  • Był sobotni poranek.

    It was a Saturday morning.

  • Na rynku zawsze było gwarno i kolorowo.

    The market was always bustling and colorful.

  • Ludzie chodzili między straganami, wybierając świeże warzywa, owoce i inne smakołyki.

    People walked between stalls, picking out fresh vegetables, fruits, and other delicacies.

  • Agnieszka i Janusz postanowili wybrać się na zakupy.

    Agnieszka and Janusz decided to go shopping.

  • Szli powoli uliczkami, podziwiając piękne budynki.

    They strolled slowly through the streets, admiring the beautiful buildings.

  • Kraków miał swój niepowtarzalny urok.

    Krakow had its unique charm.

  • - Janusz, musimy kupić jabłka i marchewki - powiedziała Agnieszka.

    "Janusz, we need to buy apples and carrots," said Agnieszka.

  • - A także trochę świeżego pieczywa.

    "And also some fresh bread."

  • - Dobrze, kochanie - odpowiedział Janusz z uśmiechem.

    "Alright, darling," Janusz replied with a smile.

  • - Znam świetne miejsce.

    "I know a great spot."

  • Podchodzili do pierwszego straganu.

    They approached the first stall.

  • Starsza kobieta sprzedawała soczyste, czerwone jabłka.

    An elderly woman was selling juicy, red apples.

  • - Dzień dobry!

    "Good morning!"

  • - powiedziała Agnieszka.

    said Agnieszka.

  • - Ile kosztują te jabłka?

    "How much are these apples?"

  • - Dzień dobry!

    "Good morning!"

  • - odpowiedziała starsza Pani.

    the elderly woman replied.

  • - Jabłka po 2 złote za kilogram.

    "The apples are 2 zloty per kilogram.

  • Bardzo smaczne, prosto z sadu.

    Very tasty, straight from the orchard."

  • - Poprosimy dwa kilogramy - zdecydował Janusz.

    "We'll take two kilograms," Janusz decided.

  • Kiedy starsza pani pakowała jabłka, Agnieszka i Janusz spojrzeli na stoisko obok.

    While the elderly woman was packing the apples, Agnieszka and Janusz looked at the stall beside them.

  • Kolorowe marchewki i świeży seler kusiły ich z daleka.

    Colorful carrots and fresh celery tempted them from afar.

  • Do tego straganu podeszli następnie.

    They approached this stall next.

  • - Dzień dobry, ile kosztują marchewki?

    "Good morning, how much are the carrots?"

  • - zapytała Agnieszka.

    asked Agnieszka.

  • - 3 złote za kilogram - odpowiedział sprzedawca.

    "3 zloty per kilogram," the vendor replied.

  • - Seler także mamy, świeży i aromatyczny.

    "We also have celery, fresh and aromatic."

  • - Poprosimy kilogram marchewek i jeden seler - powiedział Janusz.

    "We'll take a kilogram of carrots and one celery," said Janusz.

  • Spacerując po rynku, Agnieszka i Janusz spotkali znajomą parę, Magdę i Pawła.

    As they wandered around the market, Agnieszka and Janusz ran into a familiar couple, Magda and Pawel.

  • Rozmawiali chwilę, wymieniając się przepisami na zupy i dania z warzyw.

    They chatted for a while, exchanging recipes for soups and vegetable dishes.

  • - A teraz jeszcze pieczywo - przypomniała Agnieszka.

    "Now, we just need the bread," Agnieszka reminded.

  • Zbliżali się do piekarni.

    They neared the bakery.

  • Z wnętrza unosił się zapach świeżo pieczonego chleba.

    The smell of freshly baked bread wafted from inside.

  • - Dzień dobry!

    "Good morning!

  • Czy są jeszcze ciepłe bułki?

    Are there still warm rolls?"

  • - zapytał Janusz.

    asked Janusz.

  • - Tak, właśnie wyjęliśmy z pieca - odpowiedział młody piekarz z uśmiechem.

    "Yes, we just took them out of the oven," the young baker answered with a smile.

  • - Chcecie spróbować?

    "Would you like to try some?"

  • - Tak, poprosimy - powiedziała Agnieszka.

    "Yes, please," said Agnieszka.

  • Kupili kilka bułek i chleba.

    They bought several rolls and some bread.

  • Wracali do domu z pełnymi torbami, zadowoleni i szczęśliwi.

    They headed home with their bags full, content and happy.

  • Po powrocie do mieszkania, przygotowali obiad z zakupionych produktów.

    Once back in their apartment, they prepared lunch with the purchased products.

  • Wieczorem usiedli razem przy stole, jedząc pyszną zupę z marchewek i selera.

    In the evening, they sat together at the table, eating delicious carrot and celery soup.

  • Dzień na rynku zakończył się udanie, a Kraków zdawał się jeszcze piękniejszy.

    The day at the market had ended successfully, and Krakow seemed even more beautiful.

  • Wracały wspomnienia z dzieciństwa, gdy razem z rodzicami chodzili na zakupy.

    Memories from childhood came back, of going shopping with their parents.

  • - Kocham takie dni - powiedziała Agnieszka z uśmiechem.

    "I love days like this," said Agnieszka with a smile.

  • - Ja też - odparł Janusz, obejmując ją ramieniem.

    "Me too," Janusz replied, putting his arm around her.

  • - Kraków zawsze ma coś magicznego.

    "Krakow always has something magical."

  • I tak zakończył się ich dzień pełen prostych przyjemności i wspólnego czasu, który zawsze będzie mile wspominany.

    And thus ended their day full of simple pleasures and shared time, which would always be fondly remembered.