Surviving Krakow: A Tale of Hope, Cunning, and Resilience
FluentFiction - Polish
Surviving Krakow: A Tale of Hope, Cunning, and Resilience
Kiedy domy w Krakowie stały się ruinami, a ulice zarosły trawą, Kasia i Marek wędrowali przez opustoszałe miasto.
When the houses in Krakow became ruins and the streets were overgrown with grass, Kasia and Marek wandered through the deserted city.
Mieli tylko siebie.
They only had each other.
Rodzice zaginęli.
Their parents were missing.
Każdy dzień to walka o przetrwanie.
Every day was a battle for survival.
Lato było gorące.
The summer was hot.
Słońce piekło, ale przynajmniej było jasno.
The sun scorched, but at least it was bright.
Kasia, silna i uparcie walcząca, przewodziła.
Kasia, strong and stubbornly fighting, led the way.
Marek, młodszy, był bystry.
Marek, younger, was clever.
Razem mieli nadzieję na lepsze jutro.
Together they hoped for a better tomorrow.
– Kasia, jesteś pewna? – zapytał Marek, patrząc na siostrę.
“Kasia, are you sure?” Marek asked, looking at his sister.
Stały przed starym posterunkiem, który teraz był bazą dla niebezpiecznych ludzi.
They stood in front of an old post, which was now a base for dangerous people.
– Musimy. Może tam coś znajdziemy o rodzicach – odpowiedziała Kasia.
“We have to. Maybe we’ll find something about our parents there,” Kasia replied.
Wiedziała, że ryzykują, ale musieli spróbować.
She knew they were taking a risk, but they had to try.
Cicho weszli do budynku.
They quietly entered the building.
W środku było ciemno i chłodno.
Inside, it was dark and cool.
Rozglądali się, szukając wskazówek.
They looked around, searching for clues.
Nagle usłyszeli kroki.
Suddenly, they heard footsteps.
Ukryli się za skrzyniami.
They hid behind some crates.
– Kto tu jest?! – krzyknął jeden z ludzi, którzy właśnie weszli.
“Who’s there?!” shouted one of the people who had just entered.
Byli to groźni szabrownicy.
They were dangerous looters.
Kasia chwyciła rękę Marka.
Kasia grabbed Marek's hand.
Musieli coś wymyślić.
They had to think of something.
Marek, z jego sprytem, miał pomysł.
Marek, with his cunning, had an idea.
Wziął metalowy pręt i rzucił go w przeciwną stronę.
He picked up a metal rod and threw it in the opposite direction.
Hałas odwrócił uwagę przeciwników.
The noise distracted their opponents.
Nim się zorientowali, rodzeństwo cicho przemykało do wyjścia.
Before they knew it, the siblings were quietly sneaking towards the exit.
Biegli, ile sił w nogach.
They ran as fast as they could.
Znaleźli się w bezpiecznym miejscu dopiero, gdy minęli zrujnowany Wawel.
They found themselves in a safe place only after they had passed the ruined Wawel.
Tam odpoczęli, dysząc ciężko.
There, they rested, breathing heavily.
– Dobra robota, Marek. Byłeś świetny – powiedziała Kasia, uśmiechając się.
“Good job, Marek. You were great,” Kasia said, smiling.
Marek poczuł dumę.
Marek felt a sense of pride.
Idąc dalej, natrafili na ukrytą wspólnotę ocalałych.
Continuing on, they came across a hidden community of survivors.
Malutkie miejsce, wypełnione nadzieją i życzliwością.
A tiny place, filled with hope and kindness.
Ugościli ich ciepłym posiłkiem i czystą wodą.
They were welcomed with a warm meal and clean water.
– Szukamy rodziców – powiedziała Kasia mieszkańcom.
“We're looking for our parents,” Kasia said to the residents.
– Pomożemy wam. Wszyscy tu się wspierają – odpowiedział jeden z ocalałych.
“We will help you. Everyone here supports each other,” one of the survivors replied.
To był nowy początek.
It was a new beginning.
Kasia nauczyła się ufać sprytowi Marka.
Kasia learned to trust Marek’s cunning.
On zaś zyskał nowe zaufanie do siebie.
He, in turn, gained new confidence in himself.
Razem wiedzieli, że mogą pokonać wszelkie przeszkody.
Together, they knew they could overcome any obstacles.
W tym trudnym świecie, wciąż mieli nadzieję i siebie nawzajem.
In this difficult world, they still had hope and one another.